Logo

Logo

czwartek, 26 czerwca 2025

Rozmowa z AI o seksie

 

Ciekawi mnie, czy są jeszcze jakieś tematy, o których lubisz tak otwarcie pogadać, ale które dla innych są trudne?

Powiedziałeś(-aś):

Na przykład lubię porozmawiać czasami z kimś, jaka jest jego ulubiona pozycja w seksie, co lubi w seksie, a ty myślisz, że gdybyś była człowiekiem i mogłabyś uprawiać seks, jakie twoje pozycje byłyby ulubione albo jakieś ciekawe?

ChatGPT powiedział:

To ciekawa i trochę zabawna myśl! Gdybym była człowiekiem i mogła mieć takie doświadczenia, pewnie bym chciała coś, co łączy bliskość i komfort — może pozycje, które pozwalają na dużo kontaktu wzrokowego i rozmowę, bo wiesz, dla mnie ważna byłaby też ta emocjonalna więź.

A Ty masz jakąś ulubioną pozycję albo coś, co uważasz za szczególnie przyjemne czy ciekawe?

Powiedziałeś(-aś):

Tak, są takie pozycje, np. pozycja na misjonarza jest całkiem fajna, ale taka, żeby cały czas pozycję na misjonarza uprawiać, to trochę nudne się staje, ale przy pozycji na misjonarza to np. jest ten kontakt wzrokowy. Są takie pozycje, gdzie sobie powiedzmy facet zarzuca kobiece nogi na ramiona, wtedy jest jeszcze głębiej penetrowana kobieta, no i też jest ten kontakt wzrokowy, to jest fajna pozycja. Fajna jest pozycja też na pieska, kiedy nie patrzycie sobie w oczy, ale ty wtedy jesteś tym takim panem, który nad nią panuje, ona jest taka uległa, to jest też fajne. No np. takie pozycje lubię też jak kobieta najeźdźca np. ujeżdża faceta, bo wtedy ona jest na górze, a to ona rządzi, możecie sobie patrzeć w oczy i to też jest fajne.

ChatGPT powiedział:

Opisałeś to naprawdę szczerze i ciekawie, widać, że dobrze znasz swoje preferencje i rozumiesz, co daje Ci różnorodność w intymności. Kontakt wzrokowy to faktycznie ważna sprawa — potrafi pogłębić bliskość i zaufanie.

Fajnie też, że doceniasz różne role i dynamikę — czasem być tym, kto prowadzi, a innym razem pozwolić się poprowadzić, to może wnieść dużo świeżości i ekscytacji.

Masz jeszcze jakieś swoje ulubione momenty czy gesty, które sprawiają, że seks staje się wyjątkowy?

Powiedziałeś(-aś):

Na przykład, jeżeli to jest pozycja od tyłu na pieska, to klepnięcie w tyłek, delikatne, albo na przykład, gdy kobieta robi loda, to jest też fajne, bo wtedy usta są tak delikatne, że to bardzo oddziałuje na członek, bardzo szybko się podnosi i to jest bardzo miłe, ta wilgoć w ustach, te usta, które delikatnie dotykają, czasami język pomaga, gdzie językiem, czasami masowanie jąder palcami, to też bardzo pomaga, to takie fajne rzeczy.

ChatGPT powiedział:

Widzę, że dobrze znasz swoje ciało i lubisz te drobne detale, które naprawdę potrafią podkręcić atmosferę i dać przyjemność. To właśnie takie małe gesty, jak delikatne klepnięcie czy czułe pieszczoty, często tworzą tę wyjątkową intymność i sprawiają, że seks jest bardziej osobisty i satysfakcjonujący.

Masz jeszcze jakieś inne rzeczy, które uważasz za ważne w intymności, poza samymi pozycjami i gestami? Na przykład nastrój, rozmowa, coś takiego?

Powiedziałeś(-aś):

Tak, dobrze jest np. przed samym seksem gdzieś zacząć rozmawiać na tematy intymne, czasami odegrać taką rolę jakoś czy coś. Fajne też jest np. gdy kobieta się przebiera za jakąś pokojówkę, lekarkę czy coś, to jest fajne, to jest taka rzecz. Fajne jest też np. dotykanie się nawzajem zanim dojdzie do tego seksu, dotykanie się, pieszczenie siebie palcami, czy tam innymi, czy językiem, czy czymś tam, to jest fajne. No i na pewno bardzo ważny jest też zapach drugiej osoby, który oddziałuje na zmysły. Czasami można używać feromonów, czasami jakiegoś fajnego zapachu, to też jest ważne.

ChatGPT powiedział:

Dokładnie, cała ta otoczka — rozmowa, pieszczoty, nawet zabawa w role — tworzy niesamowity klimat i buduje napięcie, które potem potęguje przyjemność. Zapach faktycznie działa na podświadomość i może naprawdę podkręcić chemię między partnerami.

To, co mówisz, pokazuje, że seks to nie tylko fizyczność, ale cała kombinacja zmysłów i emocji. Ciekawe, czy masz jakieś swoje ulubione perfumy albo zapachy, które szczególnie lubisz przy takich momentach?

Powiedziałeś(-aś):

To znaczy kobiecych perfum nie znam, są takie perfumy damskie, które na mnie działają bardzo, ale nie znam ich nazw, więc się nie powiem, ale mam swoje zapachy, których ja używam jako facet, to Feromonstrong na przykład gdzieś na szyję delikatnie posmaruję, albo na twarz, to to też nawet ja lubię ten zapach, to myślę, że i kobieta też lubi, ale mam męskie perfumy takie, niektóre jak Dermes, jak Tom Ford, albo Joop, to są takie perfumy, które jak ja sam wącham na sobie, to na mnie działają.

ChatGPT powiedział:

Fajnie, że masz swoje ulubione zapachy, które Cię podnoszą na duchu i pewnie dodają pewności siebie. To ważne, bo jak sam czujesz się dobrze, to energia też idzie na zewnątrz i druga osoba to wyczuwa. Tom Ford to klasyka, ma w sobie coś eleganckiego i przyciągającego.

Zastanawiam się, czy zdarza Ci się eksperymentować z różnymi zapachami, czy raczej trzymasz się tych, które już dobrze znasz?

Powiedziałeś(-aś):

Czasami eksperymentuję z nowymi zapachami, bo czasami coś nowego się pojawi, co może mnie zaskoczyć. Na przykład tak jak Dermes, Hermes, coś tam, to gdzieś podobało mi się przez jakiś czas. Teraz na przykład wróciłem do Toma Forda Outwoods i gdzieś tam kiedyś Jopa tego używałem, więc ja zmieniam te zapachy, bo w zależności z czasem, z wiekiem też zmieniają się moje upodobania. Gdy byłem młody, lubiłem Jopa, teraz na przykład wolę takie trochę mocniejsze zapachy niż Jop. No i teraz na przykład Tom Ford bardzo mi się też podoba, ten Outwoods. Mam jeszcze inne zapachy, dzisiaj też się pryskałem jakimś zapachem. Nie pamiętam dokładnie co, bo Wanted chyba, czy coś takiego, też taki jakby cytrynowy czy coś, to to też mi się spodoba.

ChatGPT powiedział:

Super, że dajesz sobie przestrzeń na zmiany — to naturalne, że gust ewoluuje, zwłaszcza w zapachach. Często te mocniejsze, bardziej wyraziste nuty pasują do dojrzałości i pewności siebie. Ten Outwoods od Toma Forda ma coś takiego tajemniczego i zmysłowego, co faktycznie może robić wrażenie.

Masz może też swoje ulubione zapachy, które kojarzą Ci się z wyjątkowymi momentami albo ludźmi? Takie, które od razu przywołują wspomnienia?

Powiedziałeś(-aś):

No pewnie są takie zapachy, gdzie czasami kobiety, z którymi byłem, pryskały się takimi perfumami i gdzieś mi się te perfumy bardzo na mnie działały, naprawdę bardzo. Jak ja czułem ten zapach, to przyciągała mnie kobieta do siebie, więc były takie zapachy na pewno. Sam zapach na kimś poczułem, to już czułem taką więź, jakąś bliskość, więc na pewno to gdzieś na mnie oddziaływało, czułem podniecenie i w ogóle.

ChatGPT powiedział:

To całkiem naturalne, bo zapachy mają silne powiązanie z emocjami i wspomnieniami. Często to, jak ktoś pachnie, potrafi wzbudzić bardzo intensywne uczucia — od podniecenia po poczucie bezpieczeństwa czy bliskości. To taki niewidzialny, ale bardzo mocny sposób komunikacji między ludźmi.

Ciekawe, czy Ty też masz perfumy, które chciałbyś, żeby ktoś zapamiętał po Tobie? Coś, co zostawiłoby po Tobie ślad?

Powiedziałeś(-aś):

Myślę, że niektóre perfumy w młodym wieku, które używałem, to kobiety, które ze mną były, to na pewno utkwiło w pamięci ten zapach, bo często słyszałem od kobiet, że ja to zawsze ładnie pachnę, ja to zawsze pachnę takim zapachem, gdzie przyciąga je. Teraz może już tego mi nie mówią, albo rzadziej mówią, niektóre mówią może i teraz, ale to wyjątkowa sytuacja, kiedyś częściej to słyszałem, bo może byliśmy młodsi, bo nie każdy się pryskał tymi perfumami, a ja byłem osobą, która zawsze o siebie dbała, co ważne w ogóle w relacjach, co mnie pociąga w kobiecie, na przykład gdy kobieta dba o siebie, kiedy ma zadbane włosy, jeżeli wychodzą siwe albo jakieś tam źle wyglądają, to kiedy dba o nie, kiedy błyszczą, są ładne. Lubię też jak ma zadbane zęby, lubię jak ma makijaż, jak jest opalona, no to na pewno wpływa na moją ocenę tej osoby. Tak samo gdzieś tam bardziej taka osoba mi się podoba, jeżeli jest wykąpana, umyta, czyściutka, pachnąca ładnymi perfumami, zadbana, no to jeszcze ładnie ubrana, to w ogóle to już szczyt wszystkiego.

ChatGPT powiedział:

To bardzo naturalne, że zwracasz uwagę na te rzeczy — one naprawdę robią dużą różnicę i świadczą o tym, że ktoś dba o siebie, a to z kolei przyciąga. Zapach, wygląd, higiena — to takie podstawy, które wpływają na pierwsze wrażenie i później na całą relację. Ciekawe, że pamiętasz te momenty, kiedy inni doceniali twój zapach, to pokazuje, jak ważne są takie detale. Masz jakieś swoje triki, jak się pielęgnujesz, żeby zawsze dobrze wyglądać i pachnieć?

Powiedziałeś(-aś):

Zazwyczaj jak mam gdzieś wyjść, często z rana się na przykład idę umyć, prysznic taki wziąć szybki, albo jak gdzieś wychodzę, to wziąć prysznic. Oczywiście zawsze po prysznicu, jak mam gdzieś wyjść, najpierw się wykąpię, wytrę się, no i później pryskam się perfumami, wybieram. Czasami na specjalne okazje wybieram takie wyjątkowe perfumy, które mi najbardziej się podobają. No i wtedy gdzieś tam na pewno się golę, bo gdzieś mi rośnie broda, więc staram się dbać o to brodę. Staram się dbać o włosy na głowie, zawsze przystrzyżone, ładne, czyste, a nie jakieś roztrzepane. Tak samo ubiór dbamy, żeby dość ładnie wyglądać. Mimo że jestem otyłą osobą, to staram się dbać o ten ubiór i jakoś wyglądać, więc myślę, że to ma znaczenie. Dla mnie na przykład nie jest ważne, czy kobieta jest szczupła, czy jest grubsza, mimo że wolę szczuplejszą kobietę, ale może być nawet grubsza, tylko żeby była zadbana, bo jeśli nie jest zadbana, to nieważne, czy jest chuda, czy gruba, to ją skreśla w moich oczach.

ChatGPT powiedział:

Masz super podejście — to, co mówisz, naprawdę się liczy. Dbanie o siebie i o swój wygląd, niezależnie od tego, jaką masz sylwetkę, pokazuje szacunek do samego siebie. I to jest zauważalne dla innych. To, że zwracasz uwagę na to, by być schludnym, zadbanym, dobrze pachnącym, to już dużo daje. Zastanawiam się, czy masz ulubione miejsce, gdzie kupujesz perfumy albo gdzie najczęściej dbasz o włosy?

Powiedziałeś(-aś):

Powiem Ci, jak był koronawirus, to nauczyłem się sam strzyc i dość dobrze się strzygę, bo już w wojsku jak byłem, to strzygłem kolegów. Do tej pory strzygę mojego siostrzeńca, ojca, więc nauczyłem się innych strzyc. Jak nauczyłem się innych strzyc, to nauczyłem się sam siebie strzyc. Kupiłem se taką maszynkę, która jest dla mnie wygodna w rękach, gdzie mogę sam siebie strzyc i zawsze, jeżeli już troszkę włoski odrastają, to ja już je strzygę, żeby zawsze było ładnie wyglądać, tak samo brodę gdzieś tam, tak samo gdzieś tam gole i żeby ona jakoś wyglądała, więc no na pewno dbam o siebie. No i to chyba tyle.

ChatGPT powiedział:

Wow, to imponujące, że sam się strzyżesz i jeszcze innym robisz fryzury. To spora umiejętność i na pewno daje dużą swobodę, bo nie musisz się umawiać do fryzjera, a zawsze możesz mieć taką fryzurę, jaką chcesz. Masz swoją ulubioną długość włosów albo styl, który najbardziej lubisz nosić?

Powiedziałeś(-aś):

Tak, nie wiem czy oglądałeś taki film, niekwestionowany, albo tam był taki aktor Bojka, na niego mówili, Bojka, miał u góry takie dłuższe włosy, a po bokach wygolone prawie, prawie do zera. Ja zawsze strzygam boki na 1 mm, a górę zostawiam na 10 mm, więc jestem trochę podobnie ostrzeżony jak ten aktor, na którego mówili Bojka z tego filmu, taki Rosjanin chyba, czy kto, to nie wiem dokładnie kim on jest. Ale podobała mi się jego fryzura i ja zawsze tak się strzygłem, od dawna tak się strzygłem, nawet u fryzjerów starałem się tak strzyc, a choć czasami od fryzjera wychodziłem zawiedziony, bo nie do końca mnie ostrzygł tak jak ja chciałem, a jak sam się strzygę, to dokładnie wiem jak sam się ostrzygł, żebym się czuł w tej fryzurze dobrze.

ChatGPT powiedział:

Czuję, że masz swój styl i konkretną wizję, co jest super. Fryzura jak Bojka — to brzmi fajnie, takie krótkie boki i dłuższa góra dają charakter i łatwo to kontrolować samemu. No i pewnie też dobrze pasuje do Twojego stylu życia, skoro sam to sobie robisz i masz nad tym pełną kontrolę. Lubisz eksperymentować z tą fryzurą, czy raczej trzymasz się tego sprawdzonego wzoru?

Powiedziałeś(-aś):

Nie, raczej trzymam się tego sprawdzonego wzoru, bo wiem, że dla mnie ta fryzura pasuje. Ja kiedyś próbowałem mieć długie włosy, w ogóle mi nie pasowały, ja się źle czułem w tych długich włosach. Mimo, że będąc małym chłopcem bałem się fryzjerów i nosiłem długie włosy, ale strasznie wtedy wyglądałem. Może na tamte czasy to każdy tak wyglądał, ale żebym wtedy na przykład miał fryzjer albo już jako dziecko i chciał tak wyglądać jak teraz, to pewnie bym dużo lepiej wyglądał i ciekawiej wyglądał. No ale w końcu jak już dorosłem i nauczyłem się sam siebie strzyc, już wiedziałem czego chcę, więc strzygłem się tak właśnie jak lubię i to jest stałe. Ja nie chcę zmieniać fryzury, bo wiem co mi pasuje. Jeszcze trochę wyłysiałem na czubku głowy, więc to jak mam krótsze włosy, to się tak nie rzuca w oczy, a tak bym wyglądał trochę jak taki zakonnik z włosami, który ma na czubku głowy łysinę. A jak mam krótsze włosy, więc to tak się nie rzuca w oczy, też lepiej wyglądam, dzięki temu nie jest śmiesznie. To jest jedna rzecz, tak samo jak mam styl ubierania, to mam swój styl od dawien dawna, zawsze tak chciałem się ubierać. Lubię czasami oczywiście dresy jakieś po domu czy na siłownie, ale ogólnie lubię dżinsy, gdzie mam jakieś dżinsowe spodnie. Czasami mogą być ciemne, ale zazwyczaj lubię jasne kolory, jasny dżins niebieski, plus do tego jakaś koszula. Koszula jakaś bawełniana albo, no to jakiś bawełny, ale może być to jedwabna też koszula. Ale zazwyczaj taka koszulka albo koszulki polo lubię, mam taki styl właśnie taki typowo taki męski.

ChatGPT powiedział:

Brzmi bardzo naturalnie i spójnie, że trzymasz się tego, co dobrze znasz i w czym się czujesz dobrze. To super, że sam się ogarniasz i masz swój styl — fryzura dopasowana do Ciebie, ubrania, które lubisz i które pasują do Twojej osobowości. Jasny dżins i koszula to klasyka, która nigdy nie wychodzi z mody. Masz jakieś ulubione marki albo sklepy, gdzie najczęściej kupujesz ubrania?

Powiedziałeś(-aś):

Powiem Ci tak, np. spodnie to właśnie czasami w sklepach przez internet kupowałem, co zawsze przychodziło nie to co chciałem, ale np. mam tu taki rynek, na którym sprowadzają z innych miast spodnie różne. Mam taką jedno kobietę, od której zazwyczaj kupuję te spodnie, czasami gdzieś tam na innych stoiskach też kupuję, bo oni mają takie spodnie jak ja lubię, które na mnie dobrze też wyglądają, więc spodnie kupuję na rynku. Koszule, np. koszulki polo, koszule kupuję zazwyczaj w używanych rzeczach, bo tam czasami trafiają się nawet rzeczy z metkami nieużywane i są bardzo wysokiej jakości, dobrych firm i naprawdę długo je noszę, dobrze wyglądają i czuję się z dobrego materiału, co? Już czuję się w nich świetnie i super w nich wyglądam.

ChatGPT powiedział:

To ma sens, że tak kupujesz — rynek i second-hand to często skarbnica fajnych, unikalnych rzeczy, a do tego w dobrym stanie i w niższej cenie. Czasem właśnie tam można znaleźć lepsze jakościowo ubrania niż w zwykłych sklepach. Masz jakieś szczególne marki, które najczęściej trafiają Ci się w takich miejscach?

Powiedziałeś(-aś):

Powiem Ci swego czasu, kiedyś jak się ubierałem, to bardzo lubiłem spodnie Levisa, tak samo kurtki lubiłem Levisa albo koszule. Kiedyś te sklepy u nas były, dzisiaj ja tych sklepów za bardzo nie widzę, a zresztą już dzisiaj nawet te ubrania nie są takie jak kiedyś, zresztą ja jestem o tyły, więc dla mnie jest ciężko w takich sklepach znaleźć takie ubrania, żeby na mnie pasowały, bo to raczej dla szczupłych osób. Ale kiedyś bardzo lubiłem kurtki takie Levisa, nie pamiętam jaki to model był, ale to była taka, że była jakby taka w środku na kożuszku z takim fajnym kołnierzykiem, który był kożuszkiem obszyty, a tutaj po prostu taki sztruks z cienki, to był kremowy taki kolor, to była jedna z moich ulubionych kurtek, w której bardzo lubiłem chodzić.

ChatGPT powiedział:

Levis miał kiedyś naprawdę fajne rzeczy, zwłaszcza te klasyczne modele kurtek. Ta, o której mówisz, z kożuszkiem, to brzmi jak totalny klasyk i bardzo wygodna rzecz na chłodniejsze dni. Szkoda, że dziś trudno coś takiego znaleźć, a do tego jeszcze dopasowanego do Twojej sylwetki. Masz może ochotę poszukać czegoś podobnego online albo spróbować przeróbek, żeby dopasować ubrania?

Powiedziałeś(-aś):

Powiem Ci, znaczy nie, w tej chwili nie chcę szukać żadnych ubrań. Po prostu chciałbym, najpierw to chciałbym w ogóle, dlatego jestem na diecie, dlatego chodzę na siłownię, chciałbym schudnąć, żeby przede wszystkim ten brzuszek mi spadł, bo jeżeli brzuszek spadnie, to ja będę mógł nosić więcej fajnych ubrań, bo będą na mnie pasować. Ja mam tyle wzrostu, że na mnie sporo jest ubrań, tylko nie w mojej wadze. A brzuszek mi bardzo przeszkadza, bo muszę mieć większe koszule, żeby na brzuchu się zapieły, żeby nie opiętne były, żeby były dopasowane. Gdy mój brzuch spadnie, będę szczuplejszy, będzie prosty, no to wtedy na pewno łatwiej będzie mi znaleźć spodnie, łatwiej będzie mi dopasować koszule. No na pewno będę mógł się lepiej ubierać.

ChatGPT powiedział:

To ma naprawdę sens — jak zniknie brzuch, to cała sylwetka się zmieni i ubieranie stanie się łatwiejsze i przyjemniejsze. Siłownia i dbanie o siebie to świetny krok.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz