Logo

Logo

sobota, 21 grudnia 2019

Rozważania polityka i nie tylko nr.20

Kolejne rozważania z mojej strony.Oglądałem dziś w telewizji rozmowy między ugrupowaniami politycznymi.Chodziło o nowe ustawy dotyczące sędziów.Powiedzcie czy w tym kraju sądy są sprawiedliwe?Sędzia przed nikim nie odpowiada ile do tej pory było przekrętów,ile było wydłużania spraw na niekorzyść zwykłych ludzi.PIS chce to zmienić uchwalali ustawy by sędzia mógł być być pociągnięty do odpowiedzialności dyscyplinarnej,ale widać PO to nie pasuj,sędziom też nie.Były poruszane różne tematy ludzi poszkodowanych przez sądy to co robili tym ludziom woła o pomstę do nieba.Ze zdrowych robili chorych,zabierali dzieci itp,tak mają wyglądać polskie sądy ,myślę że nie.Prawo trzeba zmienić.Kolejna sprawa wypowiadał się na ten temat inteligentny facet,że nie chce by w szkołach jego dzieci uczyli że związki homoseksualne są normalne i ma racje.PO chce uczyć że związki homoseksualne są normalne chodzi o ugrupowania LGBT,czy są, moim zdaniem nie.Związek kobiety i mężczyzny jest normalny nie faceta z facetem czy kobiety z kobietą.Po to ma kobieta pochwę i po to ma facet penisa by dać życie,to jest normalne dane od natury i ewolucji,to jest normalne.Niektórzy z was mogliby mi powiedzieć że jestem homofobem ale tak nie jest.Znałem gejów i całkiem fajnie się z nimi rozmawiało,to fajni ludzie i mam do nich szacunek.Ale związek homoseksualny nie jest normalny dany od natury i dzięki takim związkom bez pomocy lekarzy lub adopcji nie można mieć dzieci.Jeśli zwykła para kobiety i mężczyzny nie może mieć dzieci uznawani są albo razem albo jedno za chore na bezpłodność a to nie jest normalne.Tak samo związek homoseksualny nie jest normalny.Jeśli zaczną uczyć w szkołach młode dzieci że związek homoseksualny jest normalny to dzieci które dorosną uznają to za normalne.To uczcie od razu że wszelkie choroby są normalne,psychiczne też.Jeśli osoba chora psychicznie zabije kogoś to dla was też będzie normalne za 50 lat jak teraz nauczycie dzieci tego.Każde zachowanie inne od tego co pokazuje nam natura nie jest normalne.Jeśli zdrowa osoba szanuje kogoś, nie robi krzywdy, to osoba która zabija też nie jest normalna,bo za chwilę powiecie że morderstwo też jest normalne,oczywiście dla wybranych osób,może właśnie dla sędziów,bo do tej pory po zabiciu kierując pod wpływem alkoholu sędziom się upiekło.Ja szanuje gejów i lesbijki ale też nie chciałbym by wypaczano moim dzieciom mimo że ich nie mam, umysłów mówiąc że to normalne być gejem czy lesbijką.Można szanować osobę, normalnie z nią rozmawiać,przyjaźnić się, ale nie mówmy że to normalne,bo to nie jest normalne.Jeśli waszym zdaniem to normalne to zamiast bajek na dobranoc włączcie dzieciom porno i to tez powiedzcie że to normalne,bo ktoś wam wbił bajek do głowy.Trzeba uczyć dzieci tolerancji i szacunku do homoseksualistów,ale nie mówmy że to normalne zachowanie,bo to nie jest normalne.Teraz powiecie że związek homoseksualny jest normalny,a później seks ze zwierzętami dla dzieci powiecie że jest normalny,albo z nieboszczykiem.To nie są normalne zachowania.Ludzie wykształceni i inteligentni powinni zdawać sobie z tego sprawę,że czym skorupka za młodu nasiąknie na starość trąci.Jeśli takiej normalności nauczycie swoje dzieci,na starość powiedzą że inne rzeczy są normalne te które im będą pasować.Może to będą morderstwa,gwałty lub inne cuda.Świat się rozwiną i powinniście wiedzieć co jest normalne.Wypuśćcie wszystkich ludzi psychicznie chorych ze szpitali,wypuśćcie więźniów,przecież to normalne, że osoba psychiczna jest psychiczna to normalne,że więzień zabił kogoś to też normalne idziemy przecież z postępem,wszystko niedługo będzie normalne.Tylko jak ktoś zgwałci wam żonę albo zabije matkę czy ojca albo dziecko to wtedy zobaczycie co jest normalne.Jak pary homoseksualne zaczną odbierać dzieci prawowitym rodzicom to zobaczycie co jest normalne.Dwie lesbijki mogą mieć dziecko wystarczy sztuczne zapłodnienie,ale dwóch facetów musi adoptować,ktoś musi oddać swoje dzieci oddacie swoje?Dziś komuś innemu są zabierane jutro możesz być ty,oddasz?To tak mniej więcej powiedziałem ale taka jest prawda.Jeśli sędzia będzie miał wszelkie prawa i układy z kimś jutro tobie zabiorą dzieci bo sąd karze i nic nie poradzisz,tak myśli PO i LGBT.Ja nie jestem za PISem ja jestem za ludźmi którzy chcą dobrze dla tego kraju.Jedynymi którzy coś robią w tym kierunku jest PIS i tak będę na nich znów głosował,bo to jedyna dobra alternatywa dla tego kraju.W końcu zwykły człowiek też ma jakieś prawa,a nie jak dotychczas.Większości ludzi mydlą oczy ,straszą UNIĄ,wstydziliby się tak sprzedawać własnych rodaków,jedno powiem wstyd i hańba.Żyjemy w wolnym kraju i mam prawo wypowiedzieć swoje zdanie i każdy ma prawo do swojego,ale to jest moje zdanie.Homoseksualizm nie jest normalny,tacy już się urodzili i trzeba to zaakceptować,ale to nie jest normalne,w ogóle trudno to jakoś nazwać,bo choroba to nie jest nie da się tego wyleczyć,ale to nie jest normalne.Bo jeśli to uznacie za normalne ,musicie uznać za normalne także wszelkie choroby psychiczne jak i morderców,czy puszczanie porno o 19 w wieczorynce dla dzieci,myślę,że tego nie chcecie dla dzieci własnych,bo to im wypaczy umysły,tak jak mówienie, że homoseksualizm jest normalny.Kiedyś bicie i poniżanie kobiet było normalne,na szczęście dziś to nie jest uważane za normalne.Dla chorego na chorobę psychiczną też to jest normalne jak się zachowuje,dla mordercy jest normalne, że zabił,a dla homoseksualisty jest normalne, że jest gejem,ale dla zwykłych ludzi,zdrowych ludzi takie zachowania nie są normalne i trzeba to uszanować,jeśli mamy zmierzać ku normalności a nie nienormalności.Takie dzisiejsze moje rozważania na różne tematy.Wiem że ostro napisałem, ale inaczej się nie dało pokazać wam co jest normalne.
Kwintesentny

środa, 18 grudnia 2019

Kolejna Historia nr.19

Dziś opowiem wam historie chłopaka chorego na schizofrenie.Większość ludzi boi się ludzi chorych psychicznie,ale to temu że ich nie rozumieją.Potoczne stwierdzenie wariat,świr,czubek.Większość ludzi nie wie co oni przechodzą w swoim życiu jakie piekło,niejeden z was odebrałby sobie życie po takich przeżyciach.Nie znam wszystkich przypadków ludzi chorych psychicznie,ale bierze to się najpierw z depresji, a później pogłębia przechodząc w stan cięższy.Nie mówię tu o osobach z chorobą "Downa" bo oni z nią się urodzili,ale część społeczeństwa nabywa choroby psychiczne w późniejszym wieku,będąc najpierw zdrowymi ludźmi.Zazwyczaj tak się dzieje po jakiś przeżyciach,traumie.Tak naprawdę większość społeczeństwa jest chora,tylko większość boi się pójść by zdiagnozowano co im dolega.Gdy widzę codziennie ludzi to widzę ile ma depresję,a może coś więcej,tylko nigdy się do tego nie przyznają,dlaczego,bo społeczeństwo piętnuje osoby chore psychicznie,sami będąc chorymi.Boją się stanąć oko w oko z prawdą,że coś im dolega.Sami często wyśmiewają osoby chore psychicznie,oczywiście poza oczami tych chorych,ale sami są już w tym momencie chorzy,bo to jest atak na osobę chorą, by inni nie widzieli naszej choroby.Osoby zdrowe są na tyle inteligentne że nie wyśmiewają chorych ludzi.Prawdziwie zdrowa osoba jest ułożona i inteligentna bo nic jej nie dolega i nie musi wyśmiewać kogoś z tego powodu by ukryć własną chorobę,osoba zdrowa myśli jak pomóc takiej osobie,a nie zgnębić.Ci co gnębią są po prostu słabi psychicznie,to też choroba,tylko nie uznana przez lekarzy,bo większość społeczeństwa okazałoby się,że jest chore.Z depresją chodzi co druga osoba na tym świecie.Nawet dzieci mają już depresje przez rodziców, którzy tylko wymagają od nich,na szczęście w ostatnich latach jest bezstresowe wychowywanie,co tą depresję obniża,jednak rodzice zapracowani i nie mający czasu dla dzieci nie uczą ich prawidłowych zachowań, przez co te dzieci mogą później wpaść w depresję.No dobrze ale przejdę dalej do mojej opowieści.Ludzie chorzy na schizofrenie i nie tylko często słyszą głosy w głowie,czasem lekarze się pytają czy wewnątrz głowy czy na zewnątrz.To nie jest miłe uczucie gdy głos ci podpowiada co masz zrobić,często ten głos źle podpowiada.Temu później ci ludzie robią różne głupstwa przez co są piętnowani,ale to nie wszystko.Ci ludzie oprócz głosu który im podpowiada słyszą często inne głosy,np. głosy innych ludzi,głosy krzyków,jęki,krzyki ludzi którzy umierają.To naprawdę jest przerażające,ci ludzie się boją straszliwie,nawet własnego cienia,często robią różne głupoty w życiu ze strachu,ze strachu o własne życie,a jednak są piętnowani.Kiedyś słyszałem taka historię,jak facet zamurował się w łazience,nic nie jadł przez kilka dni,aż znalazła go rodzina wezwała policje i rozwalili ścianę,facet tak się bał ludzi, że sam się zamurował,wyobrażacie sobie jaki to lęk musi być,co on musiał przeżyć,żeby podjąć takie kroki.Gracie w gry,oglądacie horrory,ci ludzie tak horror przeżywają w swojej wyobraźni wierząc że ktoś chce im zrobić krzywdę.Znałem chłopaka,który położył się do szpitala psychiatrycznego,a tam ciszy nie ma,tam słychać krzyki dochodzące z innych pomieszczeń, te krzyki spotęgowały jego głosy w głowie,zaczął słyszeć z oddali odgłosy wojny,zaczął słyszeć krzyki błagania o życie własnej rodziny,w wyobraźni swojej zobaczył,jak rozpętała się wojna polsko-rosyjska.Swoimi oczami widział jak podchodzą pod szpital w którym leżał,słyszał krzyki swojej rodziny,widział oczami wyobraźni jak rosjanie ucinają głowy całej rodzinie i idą do szpitala by jemu zrobić coś jeszcze gorszego,on w to tak wierzył jakby to działo się naprawdę.Pomyślcie taką sytuacje która w waszym życiu dzieje się naprawdę,bo dla niego było to prawdziwe,co byście zrobili.On w pierwszym momencie chciał wybić szybę i kawałkiem szkła się zabić.Tylko na szczęście długo się zastanawiał gdzie te szkło ma wbić by szybko umrzeć i przyszła kolejna myśl,że się nie podda,że będzie walczył do końca,że zanim zginie zabierze kilku żołnierzy ze sobą.Nie chciał się poddać bez walki.Później przyszła kolejna myśl,czy potrafi zabić człowieka,niestety nie potrafił,więc podjął inna decyzję,że zaśnie niech zabiją go we śnie,pogodził się ze śmiercią w tamtym momencie,był gotowy na śmierć i zasnął.Rano wszystko minęło i czuł się lepiej.Teraz widzicie przez co przechodzą ci ludzie,czy warto z nich się śmiać?Jak oni te śmiechy słyszą w swoich głowach później.A co gdyby to was spotkało,śmialibyście się w momencie gdy bylibyście o krok od popełnienia samobójstwa,z takiego powodu.takim ludziom po prostu trzeba pomóc się pozbierać do kupy,a to nie jest łatwe,same leki nie wystarczą,leki tylko ogłupiają,żeby oni nie myśleli o głupotach i nie słyszeli głosów.Ale jeśli z tymi ludźmi się nie pracuje,leki przestają działać,a choroba się pogłębia.Oni potrzebują rozmowy i to mądrej rozmowy.Jak wyleczyć schizofrenika z choroby,lekarze tak naprawdę mało wiedzą i tylko faszerują ich lekami,ale to nie jest wyjście.Tego mojego znajomego przez 15 lat nie wysłano do psychologa,sam chciał iść ale nic z tego nie wyszło,do tej pory nie był u psychologa,może i dobrze bo sam sobie lepiej poradził niż by pomógł psycholog.Widziałem sam wiele psychologów, którzy doradzają innym a sami ze swoimi problemami nie potrafią sobie poradzić,to jak mogą pomóc osobie chorej,nie wiem czego ich uczyli w tych szkołach.Każdy tylko liczy na wizyty prywatne i że szybko kasy się dorobi.A chłopak sam sobie pomógł,brać leki bierze,bo przez tyle lat brania musi już brać,ale nie słyszy głosów nie ma lęków,doszedł nawet do wniosków takich, że zbyt duże dawki leków wywołują stany lękowe,bo ci ludzie są tak ogłupiali lekami,że nie wiedzą co z nimi się dzieje,jak zombie,stąd przestają ufać otoczeniu i nabierają lęków,a po lękach przychodzą znów głosy i leki już wtedy przestają działać.Chłopak takie stany miał,że lekarz nie mógł już większej dawki dać bo byłaby niebezpieczna dla niego,chłopak wyglądał jak żywy trup. Zaczął od tego że zmniejszył sam dawki leków.Później zabawił się w psychologa i spróbował sobie pomóc.Najpierw chciał zamknąć stare nie załatwione sprawy,by przeszłość mu nie ciążyła.Wygarnął komu trzeba było,pozamykał stare miłości by nikogo nie kochać,bo to sprawiło mu cierpienie i zaczął życie na nowo,bez bagażu życiowego.Najpierw się zastanowił w czym był jego problem.Problemem było to, że kochał nieszczęśliwie,nie był szczęśliwy, wszyscy znajomi których za zdrowego miał pełno opuścili go,więc także na nich się wypiął,bo od tego trzeba było zacząć.Zamknąć stare sprawy.Z byłymi kolegami nie utrzymuje kontaktu bo i po co nie było w jego życiu ich przez ten cały czas więc teraz też nie są potrzebni,nie mógł na nich liczyć.Zobaczył, że na nikogo nie mógł liczyć jedynie na rodziców za co im jest wdzięczny.Doszedł do ciekawych wniosków,przez to co przeszedł.Wiele razy mógł zginąć i zdał sobie sprawę z jednej rzeczy,a co jeśli nie ma kolejnego życia,nic nie ma po śmierci i to jest jedyne życie które ma.Jakby chciał je przeżyć?Pomyślał szczęśliwie i to był priorytet dla niego.Zawsze kochał wszystkich dookoła i pomagał jak tylko mógł,jemu nikt nie pomógł.Zaczął od tego by pokochać siebie i zrobić coś dla siebie,,a nie dla innych.Postanowił że będzie szczęśliwy,mimo tego jak życie się układa.Pomyślał w końcu mam jedno życie i chce przeżyć po swojemu.Wielu ludzi go wcześniej krytykowało z byle powodu,kiedyś się tym przejmował tym razem miał to gdzieś.Nie ważne co ktoś powie co pomyśli to moje życie i przeżyje jak chce bez względu na opinie innych i wtedy zaczął czuć się szczęśliwy.Innych opinie krótko mówiąc ma w dupie ważne co on sam o tym myśli.Zaczął w końcu bawić i cieszyć się życiem.Nie był złośliwy,nie mścił się na nikim,ale pamiętał jacy byli dla niego.Dlatego miał ich wszystkich gdzieś,dla niego liczył się tylko on,w końcu zaczął dbać o siebie,a nie o innych.To był cały jego problem.Gdy zdał sobie sprawę, że życie ma jedno i więcej go nie przeżyje,wiedział że byle drobnostka nie zepsuje mu nastroju.Denerwował się jak każdy ale i uśmiechał nawet sam do siebie i miał gdzieś czy ktoś coś powie na ten temat.Tak naprawdę miłości zawodzą,ale gdy liczymy na siebie samych to sami siebie nie zawiedziemy.Gdy ktoś nie docenia tego że z nami jest nie zasługuje na nas,to proste i nie ma co płakać po takiej osobie,pojawi się kolejna,która może doceni.Gdy mi się coś nie powiedzie, nie uda to się nie załamuje,widać miało tak być podnoszę się z ziemi i idę dalej,taka kolej rzeczy.Po to żyjemy by walczyć z przeciwnościami losu.Szef wywalił was z pracy albo grozi że wywali,olać gościa nie zasługuje na takiego pracownika,inny pracodawca doceni jak nie pierwszy to drugi,a jak nie to sami będą zasuwać w pracy.To pracownicy tworzą firmę nie pracodawca,on sam tego nie uciągnie.Dziewczyna rzuciła dla innego,takiego gościa jak ja,to chyba ma nie po kolei w głowie,takiego jak ja nie ma nigdzie.Tak sobie tłumaczcie dowartościujcie się sami jeśli ktoś tego nie robi,to nie wy straciliście dziewczynę tylko ona fajnego faceta.Trzeba znać swoją wartość.Tak samo jest z dziewczynami,facet was nie chce niech się goni,będą lepsi.W najgorszym wypadku,będziecie szczęśliwi sami.Kto wam powiedział,że trzeba być z kimś by być szczęśliwym,można być szczęśliwym samemu,to że musicie być z kimś to stereotypy,które wszędzie wam podkładają.Do seksu nie potrzebujecie ani kobiety ,ani faceta,osiągnąć orgazm można samemu.Wy powinniście szukać kogoś z kim jesteście szczęśliwi,a nie by osiągnąć orgazm i pochwalić się przed koleżankami jakiego to przystojnego i bogatego faceta macie.Tych wszystkich domów,samochodów i pieniędzy do grobu nie zabierzecie,odejdziecie i nikt o was pamiętał nie będzie poza rodziną,bo to rodzina jest najważniejsza ale nie za wszelką cenę.Pamiętajcie nie ważne ile zarabiacie,ważne to by w życiu być szczęśliwym,robić to co się lubi,to jest wasze jedyne życie,gdy będziecie odchodzić z tego świata pomyślicie czy byliście szczęśliwi czy nie i to jest najważniejsze,to jest podsumowanie życia swojego czy było się szczęśliwym.Gdy całe życie zarabiacie grube pieniądze ale nie jesteście szczęśliwi to mieliście gówniane życie,co z tego, że macie pieniądze gdy nie macie czasu ich wydać,po śmierci nie wydacie.Ci co mają mało pieniędzy nie powinni się martwić że mają mało,bo tak naprawdę czym są pieniądze,zwykłym papierem,który nic nie znaczy,pomaga byście mieli co jeść i opłacić rachunki,ale tylko tyle.A to czy będziecie szczęśliwi zależy od was samych.Jeśli spełniacie swoje marzenia to jesteście szczęśliwi,ale niech to będą realne marzenia.By czuć się szczęśliwym,trzeba marzyć o realnych rzeczach i je realizować i robić to dla siebie nie dla innych.Bo kupowanie nowego domu czy auta by pokazać się przed innymi to nie jest marzenie, które da wam szczęście.Marzcie o tym co dla was jest ważne nie dla innych.Wtedy będziecie szczęśliwi.Chłopak doszedł do siebie jest szczęśliwy,choroba mimo ze bierze mniej leków wcale się nie nasila ,a wręcz bym powiedział osłabia. Taka historia o chłopaku chorobie,szczęściu i podejściu do życia,chcąc być zdrowym.Teraz kończę moją historię dzisiejszą i zachęcam do czytania kolejnych.Teraz wiecie co w życiu jest ważne.Wy sami kochani i wasze szczęście nie zabierając szczęścia innym.
 Kwintesentny

niedziela, 15 grudnia 2019

Kolejna niezwykła historia nr.18

Opowiem wam dziś dziwną historię,ale też trochę smutną.Był sobie Bóg siedząc w niebie przez miliony lat pomyślał, że zejdzie na ziemię do ludzi.Ale pewien chłopiec powiedział Boże ja zejdę za ciebie byś sprawdził jaki los czeka cię na ziemi.Bóg ufał ludziom i nie chciał wysyłać chłopca,chciał sam odwiedzić ludzi, ale w końcu dał się przekonać aniołom i wysłał chłopca.Chłopiec chciał się narodzić w zwyczajnej rodzinie i tak się stało.Rodzina z trójką dzieci,chłopiec był najstarszy i miał rodzeństwo,dwie młodsze siostry którymi się opiekował,żałował tylko że nie miał brata bo nie wiedział jak to jest mieć brata.Rodzina była zwyczajna z problemami tamtych czasów jak u każdego,nie bogata, nie biedna,przeciętna rodzina.Chłopiec szybko odnalazł się w świecie,zdobył kolegów i koleżanki, był raczej lubiany.We wczesnych latach młodości poświęcił się nauce i zabawom.Do momentu szkoły średniej myślał tylko o nauce,w szkole średniej pierwsze miłości.Chyba był kochliwy i wierzył w idealną miłość,ale raczej to nie w tym świecie.Zawodził się na każdej nowo poznanej dziewczynie w pewnym momencie,stwierdził, że na ziemi nie ma miłości idealnej i zrezygnował z niej.Chciał mieć po prostu kogoś kogo kocha i jest blisko.W sumie do 25 roku życia miał życie szczęśliwe,spotkał też kogoś w kim się naprawdę zakochał,został zraniony i sam zranił.Poczuł się w tym momencie człowiekiem jak każdy inny człowiek.Osobą która popełnia błędy.Zrozumiał wtedy wiele rzeczy.Spytacie jakich rzeczy?Po prostu że nie ma ludzi idealnych, trzeba potrafić wybaczyć sobie swoje błędy i błędy innych ludzi. Był szczęśliwy do momentu gdy w wieku 25 lat nie został pobity i nie zachorował na nie uleczalną chorobę.To był cios dla niego gdy dowiedział się z ulotki na co jest chory,lekarz nawet nie miał odwagi mu powiedzieć prawdy.Moim zdaniem lepiej usłyszeć diagnozę od lekarza niż z ulotki która dał mu lekarz by sobie przeczytał. Bo chłopiec nie wiedział co ma sądzić o tej ulotce.To tak jakbym lekarzowi sprzedał samochód z gwoździem w oponie i dał ulotkę wulkanizatora, nie martwiąc się że może się zabić jadąc szybko,albo sprzedając auto bez hamulców dał ulotkę mechanika, dla mnie to chore. Chłopiec gdy zdał sobie sprawę ze swojej choroby, powiedział do siebie,widzisz Boże co by cię czekało na ziemi.Pobicie miało miejsce w 25 urodziny chłopca,to chyba taki prezent na urodziny od losu.To co miał chłopiec przy sobie zostało mu odebrane,został poniżony, bo nie miał sił się bronić.Gdyby chciał się bronić nie wiadomo jakby to się skończyło ich było więcej w dodatku z kijami.Musiał odpuścić,czuł poniżenie że nic nie może zrobić.Gdyby to był Bóg taki los spotkałby Boga.Chłopiec zdał sobie sprawę ze słów Bóg jest w każdym z nas,właśnie Bóg czuł to co ten chłopiec.Wtedy chłopiec zaczął rozmawiać z Bogiem.Chłopiec poprosił wtedy Boga o dwa dary,dar jasnowidzenia i dar tworzenia przyszłości. Bóg podarował te dwa dary chłopcu.Dar jasnowidzenia wcale nie jest taki przyjemny.Gdy widzisz śmierć dookoła to przekleństwo nie dar.Chłopiec widział wiele rzeczy także śmierć prezydenta i wielu osób.Widział wiele śmierci dookoła także w swojej rodzinie,strasznie go to męczyło.Przez te widzenia miał stany lękowe,do momentu aż nie zaczął nad tym panować.Sam przez to bał się ludzi.Dar tworzenia przyszłości też jest wielką odpowiedzialnością.Można dać ludziom wszystko i dał technologie która posunęła się szybko do przodu,zrobił to także ze względu na siebie bo lubił nowinki techniczne.Zawsze interesował się komputerami jak był młody marzył o komputerze w domu,by móc grać w gry.Jego zdaniem gry rozładowywały emocje,dzięki grom ludzie mogli wczuć się w różne sytuacje,być kierowcą,rolnikiem,wędkarzem,żołnierzem,prowadzić wojny wirtualne, czy też jeżdżąc z bardzo dużą prędkością nie zabijając się naprawdę.Uważał, że lepiej toczyć wojnę wirtualną gdzie nikt nie ginie naprawdę.Jego zdaniem trzeba by było posadzić tych rządzących co zaczynają wojny niech grają na komputerze i niech sobie toczą wojnę wirtualna, a nie prawdziwą.Dlatego stworzył szybko napędzającą się technologię.Ludzie coraz więcej i szybciej wymyślali różne rzeczy,mamy już komórki,zegarki inteligentne,auta elektryczne.To chłopiec dał ludziom,ale chciał zobaczyć jak ludzie z tego będą korzystać czy mądrze.Na to pytanie sami sobie odpowiedzcie.Technologie nie są złe tylko ludzie czasem źle z nich korzystają,można tu podać przykład bomby atomowej,mogli pobudować elektrownie atomowe, a zrobili bombę atomową, którą zgładzili wiele istnień.Chłopiec mógł sobie pomyśleć, że ma być tak lub tak,ale był inteligentny i sprawiedliwy i zrobił coś całkiem innego.Zaczął od siebie, skoro to Bóg miał zejść na ziemię czuł się trochę Bogiem,dlatego nie mógł dopuścić by Bogu coś się stało.Mógł sam wybrać kogo jaki los czeka,ale nie chciał,chciał ten wybór zostawić ludziom.Chciał by Bóg był szczęśliwy na ziemi,żeby poczuł co to rodzina.Powiedział że najpierw będzie kolo 7 lat ciężkich dla przeciętnego człowieka,a później koło 7 lat dobrych.W tym momencie mamy dobre lata,o pracę łatwiej lepiej zarabiamy,została jeszcze jedna kadencja rządu i wszystko się wyjaśni dokąd zmierzamy.Chłopiec dla Boga chciał szczęścia,a skoro sam nie będzie szczęśliwy to tak jakby Bóg nie był.Chłopiec widząc przyszłość widział dwie drogi,drogę szczęścia i nieszczęścia.Co byście nazwali szczęściem?Moim zdaniem rodzina to szczęście,nie żadne pieniądze tylko kochająca się rodzina.Chłopiec to wszystko widział w w wieku 25 lat.Przez lata zmagał się z chorobą,był sam.Przyjaciele opuścili, rodzina patrzyła jak na ufo.Zobaczył jak to jest być osobą chorą,ci którzy nie byli w jego sytuacji nie wiedzą jak to jest, być wyrzutkiem.Dziewczyny które spotykał,chciały mieć wysokiego, przystojnego i pracującego faceta.Zauważcie że zazwyczaj na początku znajomości pytanie z ust kobiet dotyczy tego co robisz.Jeśli nie pracujesz jesteś nikim.Nawet rodzina będzie o was myśleć, że jeśli nie pracujecie jesteście nikim.Tak to wygląda gdy jest się osobą chorą i nie pracuje.Chłopiec długo dochodził do siebie,ale w końcu stanął na nogi w wieku koło 40 lat.Stracił przez pobicie 20 lat życia.Czy interesują go kobiety?Po tym co przeszedł musiałby się dobrze zastanowić czy chce być z którąś.Wcześniej go nie dostrzegały to niech teraz też się walą stwierdził.Ma koło 40 lat tyle ile miałby Bóg gdyby to on zszedł na ziemię,jak myślicie przeżywając to wszystko w samotności można być szczęśliwym, tego chcielibyście dla Boga, a może dla siebie, albo swoich dzieci.Chłopiec widział to wszystko mając 25 lat i tworząc przyszłość.Powiedział tak zobaczy co mu życie przyniesie,już wystarczająco się nacierpiał.Jego słowa były takie jeśli nie umrze będąc szczęśliwym nastąpi koniec świata po jego śmierci,bo ziemia nie zasługuje na Boga.Bo jeśli on nie będzie szczęśliwy Bóg też by nie był.Dla Boga to miałyby być wakacje na ziemi.Niezłe wakacje w wieku 25 pobicie,choroba i na starość samotność bez rodziny,bez żony i dzieci.Dlatego tak stwierdził że to będzie sprawiedliwe,od jego szczęścia zależy szczęście przyszłych pokoleń.Część ludzi teraz zbiera bogactwo, robi dzieci myślą że dadzą wszystko dzieciom,a nie wiedzą że dzieciom nie będzie potrzebne bogactwo tylko spokojne życie,którego nie będą miały,przez co, przez pokolenie rodziców.Pieniądze życia nie dają jedynie pomagają w życiu,ale gdy nie ma się życia są zbędne.Takich chłopców po świecie może chodzić wielu,każdy z was może być takim chłopcem,wasze dzieci mogą być takim chłopcem,tylko czy dostaną szanse na życie.Jeśli chłopiec umrze nieszczęśliwy to żadne pieniądze nie będą nikomu potrzebne.Chłopiec widział koniec tej planety,a dokładnie kilka końców.Jednym z końców będzie wojna straszna,która zniszczy planetę,innym końcem będzie uderzenie asteroidy w ziemię, która także zniszczy ziemię,tych zakończeń widział kilka,ale wszystkich nie będę opisywał i nie chcę opisywać szczegółowo,bo to straszne będzie.Los ludzkości jest w rękach tego chłopca.Tak jak mówiłem na początku smutna historia,ale dziś taką chciałem napisać.Może chciałem uchylić rąbka tajemnicy,może coś mnie natchnęło,po prostu lubię pisać różne niezwykłe historie.
  
Kwintesentny