Kolejna Historia nr.15 Sen
Miałem sen, śniło mi się, że chcą
mnie zamknąć w zakładzie psychiatrycznym. Już mnie tam zawieźli,
ale uciekłem. Tak naprawdę uciekałem przed nimi gdzie tylko się
dało. Wszyscy w zmowie przeciwko mnie by mnie zamknąć. To jakiś
koszmar.Pamiętam jak ze szpitala wyszedłem jakby nigdy nic,
nałożyłem czapkę pożyczona w poczekalni i wyszedłem, szukali mnie
wszyscy, jakbym był przestępcą jakimś a ja nikomu krzywdy nie
zrobiłem. Szedłem różnymi zakamarkami i uliczkami,wybierałem
mniej uczęszczane drogi z powodu tego by mnie nie złapali.Nie
wiecie jak się czuje taki człowiek, jak pies zaszczuty.Wiedziałem
już, że policja była w domu i szukali mnie wszędzie, tak naprawdę
nie miałem gdzie pójść, szedłem przed siebie, aby z dala od tego
wszystkiego, w pewnym momencie odechciało mi się nawet żyć, bo co
to za życie, gdy wszyscy chcą ci zniszczyć twoje życie. Czemu w
ogóle mnie szukali, bo uciekłem, czemu mnie zabrali do szpitala bo
stwierdzili u mnie chorobę psychiczną, czy mogłem się bronić, nie
bo oni wiedzieli lepiej. Szedłem w pewnym momencie ulicą między
budynkami i ktoś mnie zauważył i wezwał policję,byli blisko. W
końcu gdy tak uciekałem, szukali mnie na około, a ja jakimś cudem
im się wymykałem, ale ile można uciekać. W pewnym momencie
zrezygnowany uciekaniem po prostu szedłem, podbiegli do mnie rzucili
na glebe, obezwładnili mimo, że nic niebezpiecznego w rękach nie
miałem. Zabrali mnie do szpitala, a tam czy mi się podobało czy
nie ładowali we mnie furę zastrzyków. Po zastrzykach czułem się
jak zombie, chodzący w kółko bez celu. Moje życie w tym momencie
straciło sens, zdałem sobie sprawę z tego i się obudziłem. Była
szósta rano postanowiłem opisać sen, mimo, że był koszmarem,
strasznym koszmarem. Czy tak mogło się wydarzyć naprawdę? Czy
ktoś coś takiego przeżył? Dlaczego miałem taki sen? Ten sen w
podobnej scenerii śnił mi się już kilka razy,dlaczego akurat
dziś, może temu że oglądałem film wczoraj John Wick. W filmie
wszyscy chcieli go zabić, musiał uciekać, setki trupów,na koniec
o mały włos sam nie zginął. Mi akurat przyśnił się szpital,
ale też uciekałem przed wszystkimi. Teraz się zastanawiam, czy coś
takiego mogło by mieć miejsce naprawdę, myślę że mogłoby.
Wystarczyłoby, że została by u mnie stwierdzona choroba psychiczna
i jakiś idiotyczny mój występek. Powiedzmy że przy takiej
chorobie chciałbym kogoś chronić, na przykład ojca. Ojciec mnie
przez lata dręczył co wywołało u mnie mieszane uczucia. Załóżmy
że mam dziwne wrażenie że ojcu coś się może stać, jeśli go
nie uderzę. Dziwne, ale tacy ludzie mogą tak myśleć, więc
podchodzę i wymierzam cios w twarz i idę do siebie. Co robi ojciec,
dzwoni na policję. Przyjeżdża policja i zamiast porozmawiać ze mną
rozmawia z rodzicami,do mnie podchodzą i pytają się czy uderzyłem,
a ja potwierdzam. Co robią oni, niby udają przyjaciół, ale w
pewnym momencie mówią do mnie niech pan spojrzy przez okno, a gdy
ja odwracam głowę,wykręcają mi ręce i cisną kolanem w plecy
zakładając mi kajdanki,mimo że nie byłem groźny i się nie
rzucałem, poza ojcem do nikogo,ale powiedzmy że to robiłem dla
jego dobra. Zabierają mnie jak jakiegoś przestępcę, którym nigdy
nie byłem. Wsadzając do karetki, wiozą mnie do szpitala, w
szpitalu czekam na jakąś rozmowę,ale rozmowa jest jedna mam leżeć
w szpitalu,mimo że się nie zgadzam prowadzą mnie do pokoju, bo bić
się z nimi nie będę przecież. W pokoju łapie mnie kilka osób
mimo, że się nie wyrywam i dają kilka zastrzyków, po których
odpływam. Na drugi dzień prowadzą mnie do izolatki obserwacyjnej z
kilkoma innymi pacjentami i tam spędzam jakiś czas. Jak tam
wyglądam jak zombie, które nic nie wie i nie ma celu. Następnie
przenoszą mnie do zwykłej sali z innymi chorymi i tam nadal
faszerują mnie lekami, nie ma zmiłuj inaczej siłą podadzą, czy
ci się podoba czy nie, chyba tak jest w szpitalach psychiatrycznych,
że nawet ze zdrowego zrobili by chorego. Czy można coś na to
poradzić nie, oni tam są królami niczym ich nie przekonasz. Tam
nie masz żadnych praw jesteś niczym. Czy tak mogło wyglądać
czyjeś życie, możliwe i możliwe że nie jedno. Taki dziwny sen
miałem, choć podciągnąłbym to pod koszmar, koszmar który może
dotykać wielu ludzi. A wy jak myślicie że w szpitalach
psychiatrycznych siedzą tylko wariaci, którzy chcą wam zrobić
krzywdę, czy także zwykli ludzie tacy jak wy. Jutro to wy możecie
być na ich miejscu. Wystarczy, że powinie się wam noga nawet nie z
waszej winy. Jutro to wy możecie uciekać przed całym światem, tak
jak John Wick. Tylko czy będziecie mieć tyle siły by biec.Takie
dzisiejsze moje rozważania pod wpływem snu i filmu, który
obejrzałem. Czasem nasze prawdziwe życie zamienia się w koszmar z
różnych powodów. Przede wszystkim z powodu braku zrozumienia przez
innego człowieka. Tym akcentem kończę moją opowieść
dzisiejszą....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz