Prawdziwa nieprawdziwa historia
Moja historia tak naprawde zaczyna sie
od Boga,miał swoje anioły, ale chciał więcej, stworzyć coś czego nie było. Stworzył ludzi na
podobieństwo swoje, na początku Adama i Ewe, później więcej sie
ich zrobiło, podarował im planete mieli wszystko. Diabeł był
aniołem, pewnego razu zazdroscił, że ludzie są tak ważni dla
niego,więc podpuścił Boga, żeby wystawił ich na próbę,dał im
jabłoń i nie mogą zrywać z niej owoców. Bóg wiedział wszystko
co chodzi po głowie diabłu, ale postanowił, że udowodni coś
diabłu i ludziom, to że trzeba ufać, a nie kombinować i
podpuszczać. Zrobił tak jak chciał diabeł podarował im tą
jabłoń i zakazał zrywać owoców.Ludzie posłuchali Boga,ale
diabeł nie darował sobie tego, że ludzie słuchają Boga.
Postanowił podpuszczać Adama i Ewe na początku nie chcieli słuchać
diabła, ale w końcu sie złamali i posłuchali, jak ktoś w kółko
powtarza coś bez ustanku to każdy miałby dość,temu ludzie sie
złamali i zerwali jablko.Ewa była słabsza, więc szybciej sie
złamała i to wykorzystał diabeł i dzięki tmeu dotarł do Adama,
gdy Adam i Ewa, pierwsi ludzie na tej planecie sie złamali, diabeł
pewny, że teraz Bóg nie będzie sie interesował więcej ludźmi,
poleciał do Boga z wiadomością, że ludzie nie słuchają Boga,
żeby ich unicestwił, bo nie zasługują na istnienie. Bóg jednak
postanowił zrobić coś innego,bo dobrze widział wine jednego i
drugich. Diabłu podarował piekło, ludziom ziemie. Diabeł mógł
nadal podpuszczać ludzi będąc w piekle,a ludzie mogli nadal żyć.
Z jednej strony każdy dostał to na co zasłużył, ale i diabeł
żył i ludzie,każdy ze swoim grzechem.Diabeł cierpiał w piekle,
ludzie na ziemi. Ludzie którzy umierali szli do piekła, za swoje
występki, a diabeł też cierpiał, będąc w piekle, bo każdy
człowiek który szedł do piekła przyprawiał o bół diabła,bolało
i diabła i ludzi. Raz na 2000 lat mogli się uwolnić wszyscy, mógł
diabeł zrobić krok w kierunku ludzi nie grzeszyli i ludzie mogli
zrobić krok by nie grzeszyć.Mamy rok 2019, a koniec świata
przepowiadali wróżbici na rok 2000 i byłby pewnie,gdyby nie jeden
człowiek, który powiedział, że poświęci się, by ludzie mogli
żyć nadal, w roku zerowym to był Jezus, jednak w 2000 roku Bóg
powiedział, że drugiego Jezusa nie będzie, bo widział ile męk
przeszedł Jezus, a ludzie nie zrozumieli, zginął tym razem wszyscy
ludzie, a zostanie tylko garstka, która zacznie wszystko na nowo.
Był jednak chłopak, który widział jak taki świat będzie
wyglądał, zaczęcie wszystkiego od nowa, może Bóg podaruje
wszystkie technologie ludziom, ale co znaczy garstka ludzi, gdy
miliony lub miliardy zginął. Widział to w pewnym momencie życia,
w któym nie ważne,ważne że widział, powiedział, że poświęci
swoje najlepsze lata życia za to, że ludzie będą mogli
istnieć,ale tym razem grzech pierworodny zniknie i będzie
sprawiedliwość na tym świecie, a każdy będzie odpowiadał przed
własnym sumieniem,gdzie che sie znaleźć czy w niebie czy w tych
czarnych czeluściach na wieki nie na 2000 lat i tylko dobre serce
Boga lub innego człowieka będzie mogło z tej czeluści wyzwolić
go lub ją. Mamy rok 2019 to ostatni rok by ludzie byli wolni i
diabeł, więc i diabeł i ludzie postarają się by świat był
lepszy,w innym wypadku i diabełi ludzie zginął,a zostanie tylko
garstka ludzi,którzy będą tworzyć nowe życie na tej
planecie.Sprawiedliwość już wychodzi, film "Kler" który
pokazał prawdziwe oblicze kościoła, który także grzeszył,chlopak
ten który chciał by wszyscy żyli,chciał by w kosciele katolickim
księża też mogli mieć żony i dzieci,bo to był powód, że
księża grzeszyli,gdyby mieli własne rodziny nie było by tego na
taką skale lub wogóle,ludzie samotni durnieją w samotności i
tylko obowiązki,musi być czas na prace, ale na czas z rodziną,w
pracy czas na prace i czas na głupiego papierosa lub
posiłek,człowiek wtedy zbiera myśli i efektywniej pracuje.Wiele
ludzi w roku 2019 pokazuje prawde co przeżyło i przez kogo,to rok
sprawiedliwości i oczyszczenia z win, każdy powinien przeprowadzić
rachunek sumienia, wybaczyć sobie i komuś innemu,a w kosciele
konfesjonały są dla lduzi którzy ich potrzebują i nie można
zmuszać kogoś do spowiedzi, ktoś potrzebuje psychologa idzie do
psychologa,ktoś potrzebuje konfesjonału idzie do konfesjonału,można
też w myślach zrobic rachunek sumienia i porozmawiać z Bogiem, Bóg
jest wszędzie w nas samych także, w końcu stworzył nas na swoje
pdoobieństwo. Jeśli ktoś potrzebuje mówić publicznie, że ktoś
go skrzywdził to dobrze,jeśli ktoś potrzebuje porozmawiać z kimś
na osobności też dobrze,jeśli ktoś wybaczył i nie potrzebuej nic
mówić też dobrze.Powinniśmy być sobą nie możemy zmuszać się
do niczego, to zmuszanie tworzy lęki które w końcu nas przerastają
i popełniamy błędy w życiu,za które my cierpimy i inni...
Kwintesentny
Kwintesentny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz